Książka po raz kolejny

wtorek, 24 września 2013

   

   Wracam po kilku dniach z kolejną recenzją książki. Niestety, weekend przeleżałam w łóżku z gorączką, nie zapuszczałam się nawet w rejony kuchni, więc nie mam żadnego przepisu, którym mogłabym się podzielić. Niedługo jednak postaram się nadrobić stracony czas, bo narzeczony wrócił do domu i ja jestem już (praktycznie) w pełni sił :) 

   Tymczasem chciałabym się z wami podzielić kolejną opinią na temat przeczytanej książki. Podobnie jak ostatnio autorką jest Camilla Lackberg, więc domyślić się możecie, że pozostałam we wciągającym świecie kryminału. Tak się składa, że Lackberg jest autorką poleconą mi przez przyjaciółkę i teraz musi pożyczać mi swoje książki ;) Tym razem padło na "Fabrykantkę aniołków". Historia oczywiście rozgrywa się na małej szwedzkiej wyspie, na którą wraz z mężem wprowadziła się młoda kobieta, która niedawno straciła synka. Małżeństwo chce zapomnieć o bolesnej stracie odnawiając stary ośrodek i otwierając na jego miejscu pensjonat. Niestety okazuje się, że komuś nie podobają się ich zamiary... Czytając książkę poznajemy coraz lepiej historię Emmy oraz jej rodziny, okazuje się też, że w domu, który postanowiła odnowić wiele lat temu zaginęła jej rodzina. Policjanci znani z poprzedniej części postanawiają rozwiązać zagadkę z przeszłości i sprawdzić czy ma to związek z teraźniejszymi wydarzeniami... 

   Oczywiście wielki plus po raz kolejny za łączenie czasu przeszłego z teraźniejszym. Historia opisana przez Lackberg jest ciekawa i jak zwykle czytelników czeka zaskakujący finał. Dla mnie plusem jest także to, że w rozwiązywanie zagadki po raz kolejny zaangażowani są policjanci, których zdążyłam poznać w innych książkach autorki. Dzięki temu jakoś bardziej się wciągnęłam, zainteresowały mnie także ich prywatne losy. Ciekawe jest także to, że Lackberg wiele inspiracji czerpie z prawdziwych historii, które czasami bywają przerażające. Więcej na temat książki nie napiszę, bo nie zostawię żadnej tajemnicy, a na pewno wolelibyście przeczytać sami ;) Ja gorąco polecam! Tymczasem wracam pod koc i życzę wszystkim miłego wieczoru ! :)


I moje dzisiejsze babeczki, którymi mam zamiar opychać się na noc, a co ! :)


3 komentarze:

Inopportune pisze...

Omomomo <3

IkaGela pisze...

mmm dawno nie robiłam babeczek ! czas to zmienić :D

Kasia pisze...

mniami :)
fajne recenzje piszesz :)

Prześlij komentarz

Obsługiwane przez usługę Blogger.