Witam!
Dzisiaj przepis na danie, które powstało w wyniku mojej zachcianki w połączeniu z potrzebami mojego mężczyzny :) Szpinak uwielbiam, w każdej postaci zarówno świeży w sałatkach jak i zapiekany czy przyrządzony jako baza do sosu. Korzystając z dzisiejszego dnia, który mężczyźni (narzeczony i teść) spędzili w pracy postanowiłam przyrządzić obiad pod siebie :) A jak ! Ile można w końcu jeść te same, proste potrawy?
W efekcie tego, iż nikt mi nie podpowiadał, co miałby ochotę zjeść mogłam przyrządzić coś, co zaspokoiło moją zachciankę. Trafiło na szpinak :) No, gdybym gotowała tylko dla siebie to jarski sos z makaronem w zupełności by mi wystarczył, ale gdy w domu dwóch facetów... no wiadomo, jak jest :) Dlatego też postanowiłam przygotować potrawę wzbogaconą o mięso - pierś z kurczaka :) Pierwszy raz robiłam sos do spaghetti w ten sposób, ale muszę nieskromnie przyznać, że wyszedł bardzo smaczny. Danie jest syte i zdrowe, może nie wygląda zjawiskowo, ale mnie specyficzny wygląd szpinaku nie odstrasza. Jak się okazało zmęczonych pracą facetów też nie - zjedli bez narzekania, nawet pochwalili :) Zachcianka zaspokojona, głód spracowanych również, czego chcieć więcej ? ;) Tak więc polecam wypróbowanie przepisu, a tymczasem wybieram się do łóżka na popołudniową sjestę :) Miłego Dnia !
xxx Przepis xxx
Składniki:
podwójna pierś z kurczaka
trzy niewielkie cebule
szpinak mrożony rozdrobniony 400 g
100 ml śmietany 12 %
4 ząbki czosnku
olej do smażenia
sól, pieprz
makaron spaghetti
Przepis:
Pierś kurczaka kroimy w drobną kostkę, doprawiamy i wrzucamy na rozgrzany olej. W międzyczasie drobno kroimy cebule i dodajemy do kurczaka, następnie smażymy do uzyskania złocistego koloru od czasu do czasu mieszając.
Osobno w niewielkim garnku rozmrażamy szpinak. Zamrożone kostki zalewamy niewielką ilością wody i mieszamy do miękkości. Szpinak doprawiamy solą i pieprzem (ja doprawiam dosyć mocno, gdyż jak wiadomo sam szpinak jest dosyć mdły) i odparowujemy wodę mieszając.
Następnie do szpinaku przeciskamy cztery spore ząbki czosnku i nadal mieszamy. Gdy woda odparuje szpinak przerzucamy do podsmażonego wcześniej mięsa.
Sos zabielamy śmietaną (lub jogurtem) i w razie potrzeby doprawiamy. Ja dodałam jeszcze pieprzu i odrobinę chilli, ponieważ lubię ostrzejsze potrawy. Makaron spaghetti gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu, odcedzamy i podajemy z sosem. Moja porcja wyglądała tak:
Życzę Smacznego :)
7 komentarze:
świetny blog kochana :) uwielbiam wszelkie dania z kluseczkami :P
Też przepadam za makaronami, choć figurze to nie służy ;-)
uwielbiam makaron <3 wygląda apetycznie lecz nie przepadam za szpinakiem :)
kocham Makaron zapraszam do mnie http://oli-olli.blogspot.com/
obserwacja za obserwacje ?
apetyczne
dodajemy do obserwowanych ? :)
estiine.blogspot.com
też kiedyś nie lubiłam, dopóki nie zaczęłam przyrządzać na swój sposób :)
Uwielbiam szpinak! Twoje danie wydaję się być pyszne!
Pozdrawiam
Prześlij komentarz